Dietę widać jak na… twarzy
To, co jemy, przekłada się w bezpośredni sposób na to, jak wyglądamy. To nie ulega wątpliwości. Okazuje się jednak, że samo hasło: korzystny (lub niekorzystny) wygląd skóry nie oddaje zupełnie stanu rzeczy, ponieważ są specjaliści, którzy na podstawie konkretnych defektów uwidocznionych na twarzy są w stanie zdiagnozować bardzo konkretne błędy żywieniowe. Idąc tym tropem, doszli do wniosku, że niemożliwe do usunięcia cienie pod oczami wynikają z nadużywania produktów mlecznych. Słabość do słodyczy przekłada się bezpośrednio do występowanie znacznej ilości zmarszczek. W tym przypadku winne są nie tylko słodycze jednak, ale generalnie węglowodany proste, czyli białe pieczywo, oczyszczony ryż. Ich nadużywanie objawia się, prócz niezbyt młodego wyglądu, także cienką skórą i tendencją do powstawania krostek i przebarwień. Z kolei nadużywanie alkoholu skutkuje powstawaniem zmarszczek, ale także głębokich bruzd w okolicy nosa i ust, cieni pod oczami i opadających powiek. Związane z tym jest również uczucie odwodnienia skóry. Nadmiar nabiału w diecie objawia się z kolei workami i cieniami pod oczami oraz grudkami w okolicach strefy T. Skoro efekty złego odżywiania uwidocznione na twarzy powiązane są z konkretnymi produktami, nawet nie wierząc w te teorie, warto spróbować zastosować się do tych przesłanek i sprawdzić, czy zauważymy pozytywne efekty na naszej twarzy.